Bo w każdej wielkiej książce jest kilka książek,
trzeba tylko do nich dotrzeć,
odkryć je, zgłębić i pojąć
Ryszard Kapuściński
(Podróże z Herodotem, Znak, Kraków 2008, s. 208)
Podstawowym celem autora książki było ukazanie medialnych i literackich prezentacji zjawiska kulturowego, jakim jest polski autostop.
W rozdziale pierwszym Sz. Żyliński analizuje zjawisko autostopu w odniesieniu do materiałów niepolskich. Kolebką autostopu okazuje się być Wielka Brytania. Ten fenomen rozwoju autostopu pośród Brytyjczyków autor wiąże z niepokojami społecznymi. Wojna utrwaliła te formę przemieszczania się. Również Stany Zjednoczone były miejscem, gdzie ludzie często korzystali z tej możliwości podróżowania. Autor na poparcie cytuje Tony'ego Halika, który pisze z humorem: „Amerykanin rodzi się z kciukiem specjalnie zakrzywionym, by zatrzymywać samochody na drodze".
Rozdział drugi poświęcony jest szczegółowemu omówieniu przeszłości polskiego autostopu. Jak podkreśla autor, trudno jest podać jakąkolwiek konkretną datę, od kiedy u nas zaczął się autostop. Za pierwszych autostopowiczów uznaje się dwóch warszawskich studentów - Leitla i Sowę. Autostop to nie tylko forma przemieszczania się, to także styl, a więc odpowiedni ubiór, słuchanie konkretnej muzyki, to sposób bycia. Bo można powiedzieć za Edwardem Stachurą - cel w podróżowaniu nie istnieje, liczy się droga sama w sobie.
Książka dedykowana jest wszystkim tym, którzy byli kiedyś aktywnymi autostopowiczami lub nimi chcą być. Niezaprzeczalnie autostop w polskim krajobrazie kulturowym ma już swoje utrwalone miejsce.